W sobotę na pikniku szkolnym przez pogodę nie było nikogo. Później jednak przyjechało więcej osób. Bawiliśmy się w rzut do kosza z różnych odległości, graliśmy w tenisa, zbijaka. Byliśmy na wycieczce w lesie i podchodach. Gdy zgłodnieliśmy czekały na nas pączki i kiełbaski z ogniska.Najbardziej podobało mi się przeciąganie liny.WYGRALIŚMY z nauczycielami. Nawet Pani Dyrektor się świetnie bawiła. Było bardzo fajnie.
Kuba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz